Jak poradzić sobie z chorobą zwyrodnieniową stawów kolanowych i kręgosłupa?

Obecnie wiele osób młodszych i starszych boryka się z bólami kolan i kręgosłupa. Udają się one do lekarza i słyszą, że mają chorobę zwyrodnieniową stawów kolanowych albo chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa. Dla wielu osób taka diagnoza brzmi jak wyrok „śmierci”. W medycynie na dziś przyjmuje się, że choroby zwyrodnieniowej wyleczyć, ani cofnąć się nie da. Można ją tylko spowolnić. Jakie to pocieszenie dla osoby, która chodzić nie może z powodu bólów kolan lub kręgosłupa? Wiele z tych osób dziś przeżywa osobiste wielkie dramaty życiowe, ponieważ chce chodzić, a nie może bo ból kolan, albo kręgosłupa na to nie pozwala.

Ja taką dramatyczną sytuację przeżywałem sam 18 lat temu, kiedy to zdiagnozowano u mnie chorobę zwyrodnieniową zarówno kolan, jak i kręgosłupa. Chciałem chodzić, a nie mogłem, bo bóle w kolanach na to mi nie pozwalały. Chciałem pracować, a nie mogłem, bo z kolei bóle kręgosłupa na to nie pozwalały. Próbowano mnie leczyć, ale jak łatwo się domyśleć efekty tego leczenia były dalekie od oczekiwań, a jednocześnie zgodnie z wiedzą medyczną przekonywano mnie, że lepiej już nie będzie. W ten sposób znalazłem się w zamkniętym kole medycznej chęci i niemożności. Lekarze chcieli mnie leczyć, ale jednocześnie nie potrafili wyleczyć.

W moim przypadku był jeszcze trzeci element – starość. Trudno od 50-letniego faceta z chorobą zwyrodnieniową stawów kolanowych i kręgosłupa oczekiwać jakichś spektakularnych pozytywnych zmian w funkcjonowaniu kręgosłupa i kolan. Tu znowu jest pod górkę, bo medycyna uważa, że życiową formę siłowo-sprawnościową człowiek osiąga tylko w wieku 25-30 lat, a ja po 8 latach nieskutecznego leczenia miałem już 51 lat. Wg medycyny byłem już grubo po swojej życiowej formie. W moim przypadku, aby uzyskać pozytywny efekt zdrowotny musiałem

a) zatrzymać i cofnąć procesy choroby zwyrodnieniowej stawów kolanowych

b) zatrzymać i cofnąć procesy choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa

c) zatrzymać i cofnąć swoje procesy starzenia się

Pomimo tych wszystkich trudności i medycznej niemożności wziąłem życie i leczenie w swoje ręce. Tak, jak wielokrotnie wspominałem moim lekarstwem i narzędziem pracy były ćwiczenia. Nie były to ćwiczenia wyrwane przypadkowo z jakiejś książki. Były to ćwiczenia dobrane tak, aby moje ciało mogło je wykonać oraz by przynosiło pozytywny efekt zdrowotny.

W tym miejscu dochodzimy do pewnego nieporozumienia w sprawie ćwiczeń. Nieporozumienie to daje się odczuć u różnych osób po prośbach, abym podał im ćwiczenia, które zlikwidują ich bóle kolan lub kręgosłupa. Osoby te myślą tabelarycznie.

Rodzaj bólu

Ćwiczenie

Bóle kolan

Ćwiczenie A, B, C

Bóle kręgosłupa

Ćwiczenie X, Y, Z

 

W tym sposobie myślenia ma się błędną nadzieję, że to ćwiczenie A, B, czy C ma moc leczniczą. Okazuje się, że o tym czy ćwiczenie w danej jednostce chorobowej jest lecznicze czy nie jest lecznicze - decyduje ORGANIZM konkretnego pacjenta, a nie taka, czy inna tabelka ćwiczeniowa, którą ktoś wymyślił.

W praktyce oznacza to tyle, że to samo ćwiczenie wykonane przez 3 osoby - dla jednej osoby będzie ćwiczeniem leczniczym, dla drugiej placebo, a dla trzeciej będzie wręcz szkodliwe.

Zatem każde ćwiczenie trzeba indywidualnie dobrać do jednostki chorobowej oraz możliwości organizmu, a następnie bacznie obserwować reakcję organizmu na to ćwiczenie i dalej pracować tak, jak organizm zareaguje.

W tamtym czasie nie znałem myślenia tabelarycznego. Mnie interesowało to, aby raz na zawsze pozbyć się bólów kolan i kręgosłupa i cieszyć się życiem. To z kolei sprawiło, że intuicyjnie przyjąłem najwłaściwszą metodę postępowania – dobierałem sobie indywidualnie ćwiczenie, które mój organizm był w stanie wykonać i bacznie swój organizm obserwowałem. Te ćwiczenia, które mi pomagały sukcesywnie rozwijałem. Te które w jakiś sposób wpływały na mój organizm destrukcyjnie – odrzucałem.

W ten sposób krok po kroku przez 10 lat regularnych ćwiczeń pokonałem swoją chorobę zwyrodnieniową stawów kolanowych i kręgosłupa oraz cofnąłem procesy starzenia się.

Dziś w wieku 61,5 lat z łatwością wykonuję ćwiczenia, których 95% osób w moim wieku nie jest w stanie wykonać. To z kolei wprowadza medycynę w bardzo duże zakłopotanie. Bo jeśli ktoś będzie się upierał, że choroby zwyrodnieniowej stawów kolanowych i kręgosłupa wyleczyć się nie da, to znaczy, że jestem wybrykiem natury. W żaden sposób taka osoba nie wytłumaczy faktu, w którym ja w wieku 61,5 lat z chorobą zwyrodnieniową stawów kolanowych i kręgosłupa wykonuję ćwiczenia, których wykonać nie potrafią osoby w moim wieku ze zdrowymi kręgosłupami i kolanami. Z kolei jeśli wyleczyłem swoją chorobę zwyrodnieniową stawów kolanowych i kręgosłupa oraz cofnąłem swoje procesy starzenia się, to jest WIELKA SZANSA dla osób borykających się z bólami kolan i kręgosłupa do powrotu do zdrowia, a jeśli się tego z jakichś powodów w pełni nie da uzyskać, to przynajmniej znacząco poprawi się jakość życia takiej osoby.

Co ciekawe wielu młodych ludzi w wieku 30 lat mówi mi wprost, że jestem dla nich niedościgłym wzorem siły i sprawności. Co na to medycyna? Cóż – medycyna ma wielu entuzjastów, którzy ten fenomen prędzej czy później będą chcieli zbadać naukowo dla dobra nauki.

Na zakończenie artykułu przygotowałem Państwu film z zestawem ćwiczeń, w którym wykonuję sekwencję ruchową:

  • siad japoński

  • przejście z siadu japońskiego do leżenia na plecach utrzymując stopy i kolana w pozycji siadu japońskiego

  • przejście z leżenia na plecach do mostka

  • powrót w odwrotnej kolejności do pozycji wyjściowej – siadu japońskiego.

Film ten proponuję potraktować jako test funkcjonalny stawów kolanowych i kręgosłupa. Można spróbować ten test powtórzyć jeśli ktoś potrafi to zrobić. Miło mi będzie, jak w komentarzach dowiem się, że nie tylko ja potrafię tę sekwencję ćwiczeniową wykonać.

Link do filmu

https://youtu.be/aCFPINNNUaA

Sekwencja w wersji foto

chzs 1
chzs 2
chzs 3

 

 

 

Proszę też sobie odpowiedzieć na pytania:

  1. ile osób w moim wieku chciałoby mieć taką ruchomość stawów kolanowych i kręgosłupa?

  2. wyleczyłem czy nie wyleczyłem swojej choroby zwyrodnieniowej stawów i kręgosłupa

  3. cofnąłem czy nie cofnąłem swoich procesów starzenia się

  4. czy jest jakiś cudotwórczy lek, który potrafi przywrócić 60-latkowi taką sprawność ruchową

 

 

Życzę Państwu dużo zdrowia, radości życia i zapraszam do komentarzy.

 

Pasjonat Ruchu

Janusz Danielczyk - mgr fizjoterapii

http://www.pasjonatruchu.pl/

Prywatny Gabinet Fizjoterapii