W sierpniu 2016 przywieziono do mnie na wózku inwalidzkim 73-letnią kobietę chorą na stwardnienie rozsiane. W artykule tym pokażę jak udało mi się przywrócić jej sprawność ruchową oraz jak na zakończenie pobytu w sanatorium zatańczyłem z nią TANGO.

 

Tę 73-letnią kobietę chorą na stwardnienie rozsiane przywiózł do mnie na rehabilitację na wózku inwalidzkim jej mąż.

 

 

Oboje na początku byli zgaszeni i kompletnie załamani. Powiedzieli mi, że od kilku lat mimo zabiegów rehabilitacji w różnych miejscach w Polsce - JEST TYLKO GORZEJ. Ja odpowiedziałem, że ta pani jest moim WYMARZONYM PACJENTEM i przystąpiłem z wielkim entuzjazmem do dzieła rehabilitacyjnego.

 

Na początek wykonałem diagnostykę palpacyjną i sprawdziłem zakresy ruchów w stawach i siłę mięśni. Zakresy ruchu w stawach po lewej stronie (zdrowej) były w normie, natomiast po prawej stronie zajętej przez SM były mocno ograniczone. Zakresy ruchów w stawach i siłę mięśni sprawdziłem w następujący sposób za pomocą trzech testów:

 

Test 1

Pozycja wyjściowa. Leżenie tyłem, lewe kolano zgięte, prawe wyprostowane, ręce leżą swobodnie wzdłuż tułowie. Pacjentka miała za zadanie unieść prawą nogę najwyżej jak tylko mogła. Maksymalna wysokość na jaką udało się unieść pacjentce nogę wynosiła ok. 10 cm nad poziom materaca, co jest równoznaczne kątowi zgięcia w stawie biodrowym ok. 10 stopni

 

 

 

Test 2

Pozycja wyjściowa, leżenie tyłem nogi swobodnie wyprostowane, ręce wzdłuż tułowia, pod kolanami ułożony wałek tak, by można było unieść stopy ponad materac i nimi swobodnie poruszać we wszystkich kierunkach. W tym teście okazało się, że stawy skokowe były usztywnione i było zero ruchu w stawach skokowych, o czym pacjentka z mężem przekonywali mnie, że takie usztywnienie i brak ruchu w obu stawach skokowych trwało już od dłuższego czasu.

 

 

 

Test 3

Pozycja wyjściowa, leżenie na brzuchu, ręce swobodnie zgięte w łokciach ułożone w taki sposób by czoło położyć na dłoniach ułożonych jedna na drugiej. Na zdjęciu ułożenia rąk nie widać. Ma ono drugorzędne znaczenie. Ważna jest próba, która dotyczy nogi. Próba ta polega na tym by zgiąć nogę w stawie kolanowym. Mówiąc inaczej pacjentka miała za zadanie unieść prawe podudzie najwyżej jak się da. Pełny zakres ruchu, to dotknięcie piętą pośladka. U pacjentki noga ledwo co drgnęła, co nie nadaje się na uznanie, że noga się uniosła.

 

 

 

Badając pacjentkę palpacyjnie dodatkowo stwierdziłem spastyczne napięcia mięśni uda (przywodziciele i zginacze) i podudzia (prostowniki, rotatory i zginacze).

 

Po zdiagnozowaniu pacjentki, sprawdzeniu zakresu ruchów i siły mięśni, moja rehabilitacja polegała na zastosowaniu kombinacji:

• masażu rozluźniającego spastyczne skurcze mięśni

• ćwiczenia bierne stawów biodrowego, kolanowego i skokowego

• potem tak samo ćwiczenia czynno-bierne i to co się dało zrobić na danym etapie poprzez ćwiczenia czynne

• dodatkowo – pacjentka wykonała zmodyfikowane do jej możliwości siłowo-sprawnościowych ćwiczenia wg program Stop Dolegliwościom Kręgosłupa. Te ćwiczenia u moich pacjentów idealnie wzmacniają cały gorset mięśniowy, a szczególnie brzuch, plecy, mięśni okołokręgosłupowe i pośladki oraz uda

• całość uzupełniłem ćwiczeniami oddechowymi

 

Po dziesięciu dniach w/w rehabilitacji uzyskałem zdumiewająco pozytywne efekty zdrowotne.

 

W teście pierwszym – leżenie na plecach unoszenie nogi w górę – pacjentka uzyskała pełny zakres ruchu.

 

 

 

W teście drugim – próba ruchomości stawów skokowych w leżeniu na plecach – pacjentka uzyskała 100% zakres ruchu we wszystkich płaszczyznach.

Na zdjęciu robionym na żywo trudno jest pokazać ruch, więc tu niewiele widać, lepiej widać wszystko na filmie.

 

 

 

W teście trzecim – próba uniesienie zgiętej nogi w kolanie w leżeniu przodem – udało się osiągnąć kąt zgięcia ok. 45 stopni.

 

 

 

Ostatniego dnia rehabilitacji na pożegnanie z największą przyjemnością zatańczyłem z pacjentką TANGO na wolnej przestrzeni.

 

 

Przykład mojej pacjentki w sposób jednoznaczny pokazuje, że rehabilitacja ruchem daje zadziwiająco pozytywne efekty zdrowotne w stwardnieniu rozsianym nawet w tak beznadziejnym przypadku jak tej pacjentki. Przypomnę, że pacjentka 10 dni wcześniej przekonywała mnie, że od wielu lat jest tylko gorzej. W jej i męża oczach widać było kompletne załamanie i brak jakiekolwiek nadziei, że będzie lepiej, a tu znienacka trafiła na mnie i sytuacja się radykalnie zmieniła.

 

Zachęcam do obejrzenia filmu. Tam doskonale widać te radosne i pełne życia oczy ich obojga. Dużo lepiej widać testy końcowe, bo są pokazane w ruchu. Warto też obejrzeć film, aby zobaczyć, jak pacjentka, która przyjechała do sanatorium na wózku inwalidzkim nie mogąc się utrzymać na nogach – wyjeżdża z sanatorium tańcząc ze mną TANGO na wolnej przestrzeni.

 

Tutaj link do filmu

https://www.youtube.com/watch?v=ay3RMh1an4Q

 

Proszę również zauważyć, że to tylko 10 dni rehabilitacji, a tak ogromny postęp zdrowotny. Gdybym mógł dłużej i regularnie tą pacjentką się zajmować, to czuję się na siłach przywrócić jej sprawność ruchową na tyle, by swobodnie poruszała się na wolnej przestrzeni bez konieczności jeżdżenia na wózku inwalidzkim lub asekuracyjnego używania kul bądź chodzika.

I to jest właśnie moja PASJA RUCHU W PRAKTYCE

 

Janusz Danielczyk

Pasjonat ruchu

Szkoła Zdrowego Kręgosłupa

http://www.pasjonatruchu.pl/